Tę szkoleniową dziesięciowiosłową łódź znamy prawie wszyscy. Większość sterników jachtowych na niej właśnie zdobywała swój patent. Jest to najstarsza do dziś wytwarzana konstrukcja na naszym rynku. I ciągle ma swoich fanów!
W piątek 7 czerwca, na rzece Parsęcie, po raz kolejny odbyły się regaty łodzi DZ. Organizatorem tradycyjnie był kołobrzeski oddział Ligi Morskiej i Rzecznej. Biegi rozgrywano w dwóch kategoriach:
DeZeta daje doskonałe możliwości treningu żeglarskiego, ponieważ ma szeroki zakres zmian położenia środka ożaglowania (SOŻ) przez zrzucanie i stawianie poszczególnych żagli. W silnych wiatrach zamiast refowania zrzucamy grot, pozostając pod fokiem i bezanem i położenie SOŻ niewiele się zmienia. Współpraca szotmenów i odpowiednia kolejność wybierania szotów pomaga w wykonywaniu manewrów i zwrotów. Sternik często nie musi wykonywać dodatkowej pracy, bowiem jacht ostrzy i odpada oraz robi zwroty – za pomocą żagli (jest to ważnym elementem szkoleniowym), stąd też ma krótki rumpel. DeZeta nie wykazuje tendencji do niekontrolowanego ostrzenia w szkwałach, a żagle na dwóch masztach znakomicie ułatwiają uzyskanie wzorowej równowagi kursowej.
Marek Padjas
zdjęcia Marek Padjas